Szydłów jest świetnym miejscem na jednodniowy pobyt. Co można zobaczyć w tym urokliwym miasteczku położonym w województwie świętokrzyskim? Oto atrakcje Szydłowa w pigułce.
Największe wrażenie robią mury obronne wraz z monumentalną Bramą Krakowską. Wzniesione za panowania Kazimierza Wielkiego, świadczą dziś o dawnym statusie miejscowości, jako ważnego ośrodka miejskiego w Królestwie Polskim. Po murach można pospacerować, wczuwając się w atmosferę dawnych czasów.
Turysta swoje kroki powinien skierować przede wszystkim na plac zamkowy. Znajduje się tu wyjątkowy zamek. Jedyna zachowana na ziemiach polskich, nieprzekształcona od średniowiecza, rezydencja królów polskich. Pałac królewski powstał za panowania Władysława Jagiełły. Po przeciwnej stronie dziedzińca zamkowego znajduje się Skarbczyk, a w nim Muzeum Zamków Królewskich z makietami zamków, realistycznymi manekinami królów, zabytkami archeologicznymi i multimediami.
W miasteczku były kiedyś trzy kościoły. Obecnie funkcje sakralne spełnia tylko jeden – gotycka fara pw. św. Władysława ufundowana przez króla Kazimierza Wielkiego. Poza murami miejskimi znajduje się kościółek pw. Wszystkich Świętych. To najstarszy zabytek w miasteczku w którym podziwiać można polichromię datowaną na 1375 r. Jest to tzw. „biblia ubogich” – malowidła przedstawiające sceny z Nowego Testamentu dla niepiśmiennego ludu.
W skałach pod świątynią znajdują się jaskinie. Według legendy, przechowywał w nich zrabowane skarby założyciel miasta – zbój Szydło. W Szydłowie znajdował się jeszcze jeden kościół – pw. św. Ducha. Po obu stronach kościoła dobudowane były skrzydła szpitalne dla chorych i ubogich. Obecnie zachowany w formie trwałej ruiny.
W XVI w. Żydzi zbudowali w miasteczku murowaną synagogę. Budynek przetrwał do dziś, będąc jedną z najstarszych, zachowanych bożnic w Polsce. Na głównej sali można obejrzeć niezwykle bogatą kolekcję judaików oraz dzieła jednego z najbardziej cenionych rzeźbiarzy – prof. Kazimierza G. Zemły.
Świetność dawnych czasów wraca wraz z rycerzami, którzy raz do roku zjawiają się w Szydłowie na turnieju rycerskim. Walczą o miecz króla Kazimierza Wielkiego, który w XIV w. uczynił Szydłów miastem warownym.
Kto szuka innych klimatów, nie rozczaruje się odwiedzając miasteczko podczas sierpniowego Święta Śliwki. Bo Szydłów to warownia wśród śliw jak go określono w jednym z magazynów „National Geographic”. Można go także nazwać stolicą polskiej śliwki, bo pochodzi stąd około 20% rocznej produkcji śliwek w Polsce. Śliwkowe przysmaki znajdziemy bez trudu w punktach informacji turystycznej i w obiektach handlowych na terenie miasta.
W sezonie wakacyjnym, w soboty, organizowane jest nocne zwiedzanie miasta.
Jeśli komuś mało letnich wrażeń, a lubi sport, to z pewnością zainteresuje się najstarszą w Polsce, uliczną biegową imprezą sylwestrową. Corocznie, na przełomie roku, ulicami Szydłowa biegają dzieci, młodzież oraz czołowi zawodnicy z Polski i innych krajów.
Najbardziej plastyczne słowa i tak nie oddadzą w pełni magii Szydłowa. Nie brak tu zakamarków i ciekawostek, których nie wymieniono w tym tekście, bo i nie sposób tego zrobić. Warto więc wsiąść na rower, w samochód czy inny środek lokomocji, przyjechać i odkryć Szydłów po swojemu.
Piotr Walczak