W Szydłowie przy Synagodze słychać piły motorowe i uporczywy stukot młotków. Od poniedziałku trwa tutaj plener rzeźbiarski. Topolowe kłody przybierają kształty różnych postaci. Powstał już smok, wiewiórka, ławeczki z aniołem i Koszałkiem Opałkiem. W sumie powstanie osiem rzeźb.
Historia plenerów rzeźbiarskich w Szydłowie rozpoczęła się w 2007 roku. To wtedy, po raz pierwszy do miasteczka zjechali artyści z różnych stron Polski. Kolejne edycje Miejsko-Gminne Centrum Kultury w Szydłowie we współpracy z Gminą Szydłów realizowało do 2011 r., a w 2014 r. odbył się plener, podczas którego wyrzeźbiono polskich noblistów i innych słynnych Polaków. W ubiegłym roku znów zaproszono artystów do Szydłowa i powstały kolejne rzeźby zdobiące zabytkowe miasteczko: ławeczki z bajkowymi postaciami, Światowid, postaci królów.
W tym roku plener rozpoczął się 12 września i potrwa przez dziesięć dni. Biorą w nim udział: Edmund Szpanowski z Sierpca, Stanisław Panfil z Mogilna, Mieczysław Wojtkowski z Olsztyna i Michał Grzymysławski ze Szczytna. Każdy z nich wykona po dwie rzeźby.
– Pierwsze z nich są już na ukończeniu – mówi Maria Stachuczy, dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Szydłowie. – Tematyka pleneru jest zróżnicowana. Artyści stworzyli dwie ławeczki: jedną z Koszałkiem Opałkiem, a drugą z aniołem, którą ustawimy przy naszej bożonarodzeniowej szopce w grudniu. Powstała także sympatyczna wiewiórka oraz smok.
W planach są kolejne: mnich średniowieczny, który znajdzie swoje miejsce w ruinach szpitala i kościoła św. Ducha, Święty Florian, który stanie przy remizie strażackiej oraz rycerz strzegący bram miasta. Dużym wyzwaniem dla twórcy będzie postać Olgi Tokarczuk, która uzupełni panteon polskich noblistów zdobiących skwer przed Synagogą.
Plener zakończy się 22 września o godz. 16:00 otwarciem wystawy poplenerowej i prezentacją powstałych rzeźb.
Piotr Walczak
Dodaj komentarz